Na szybko machnęłam poduszkę z haftem, który powstał, jak byłam w ciąży z Pawełkiem.
Poduszka na czasie- serduszkowa
Chwilowo jednak zajmuję się głównie patchworkiem innego rodzaju. Ma on tę zaletę, że można siedzieć na kanapie i oddawać się życiu rodzinnemu dzierżąc w ręku szydełko ;)
Nie mam pojęcia co z tego będzie, to zależy na ile mi wystarczy cierpliwości ;)
Świetna poduszka !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
ślicznie ten haft wkomponowałaś w całość,super prezent na walentynki:)
OdpowiedzUsuńPodusia śliczna <3
OdpowiedzUsuńSuper poduszka, moje kolory :) Też jestem ciekawa ile kwadracików uda Ci się machnąć - będę kibicować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń