Miałam uszyć kolorową kołderkę dla małej Natalki. Męczyłam się okropnie, bo poza imieniem nic nie było zadane. Miała być kolorowa. Na pytanie o kolor różowy otrzymałam odpowiedź, że jest ok. Zawsze o to pytam, bo to kolor wywołujacy skrajne emocje ;)
Zmieniałam koncepcję kilka razy. Miały być użyte materiały w groszki ale zrobiło się jakoś zbyt pstrokato. Wymieniłam szmatki na gładkie i troche się poprawiło. Dodałam troche szarości, bo szary to też kolor.
Ostatecznie nie jestem do końca zadowolona z tej kołderki. Wypikowałam ją mocno, żeby trochę podrasować. Niewiele pomogło. Nadal coś jest z nią nie tak...
Kołderka jest śliczna - nie bądź dla siebie surowa!
OdpowiedzUsuńDobrze że uspokoiłaś ją wyjmując kropki. Szary kolor jest piękny więc podjęłaś dobrą decyzję.
Najbardziej lubię... lamówkę :D
Bardzo Ci dziękuję. Już się przyzwyczaiłam do niej i zaczęła mi się podobać. Rzeczywiście lamówka wyszła mi najlepiej ;)
OdpowiedzUsuń