Tadam! Skończyłam patchwork przeznaczony na prezent ślubny. Miałam z nim trochę przebojów. Najpierw długo myślałam nad projektem. Nie wiedziałam jaki patchwork spodobałby się młodym. Na pewno nie mógł być klasyczny. Czy ma być bardziej spokojny czy bardziej crazy? Czy jasny, czy ciemny? Przejrzałam w sieci milion zdjęć nowoczesnych (modern) patchworków. Potem zastanawiałam się nad kolorystyką. Nie byłam pewna czy iść w zielenie czy w granaty. W końcu chyba znalazłam rozwiązanie ;) Pikowanie zajęło mi masę czasu i było okropnie nudne.
Ale, nieskromnie pisząc, efekt jest warty wysiłku.
strona bardziej spokojna:
strona bardziej zwariowana:
Naprawdę jest dwustronny:
kilka detali:
wymiar mniej więcej 200/160. Szyty na łóżko 200/140
No i jeszcze pomocnicy, a raczej przeszkadzacze:
A teraz zabieram się za fanty na kiermasz wielkanocny
Zgłosiłam narzutę do zabawy w Świecie artysty
Masz rację, że efekt wart wysiłku. Obie strony patchworka bardzo efektowne, świetna kolorystyka,mistrzowskie pikowanie. Wspaniały prezent.
OdpowiedzUsuńDzięki, Wiolu. Zawsze mi się podobał ten sposób pikowania na amerykańskich kołdrach. I wreszcie się odważyłam spróbować ;)
UsuńPrzepiekny. Pomimo ze kocham zielnie tutaj nie moglabym zdecydowac ktora strona ladniejsza. Podziwiam cierpliwosc w pikowaniu takiego potwora wielkiego
OdpowiedzUsuńDzięki, Tereso. Rzeczywiście, moja cierpliwość była wystawiona na próbę. Nawet nie chodzi o wielkość kołdry ale o gęstość ściegów. Sama też nie mogę się zdecydować, która strona bardziej mi się podoba. Pozdrawiam z górki ;)
UsuńFantastyczna narzuta! Obie strony świetne, i ta spokojna, i zwariowana. Super!
OdpowiedzUsuńPiękny Kasiu !!! Namęczyłaś się z nim na pewno, a to chyba nie wskazane. Uważaj na siebie i Pawełka.
OdpowiedzUsuńŚciskam i pozdrawiam cieplutko.
Posiadanie pasji to najpiękniejsza rzecz pod słońcem - Serdecznie dziękuję za udział w naszym wyzwaniu na blogu Świat Artysty. Pozdrawiamy gorąco :)
OdpowiedzUsuń